Historię sukcesu i rozpadu Miłości, jednego z najważniejszych polskich zespołów jazzowych, opowiada film dokumentalny "Miłość". "To zachowanie pamięci o zespole, który kąsał, kopał, był istotny" - mówi RMF FM założyciel grupy Tymon Tymański. Obraz w reżyserii Filipa Dzierżawskiego zostanie dziś pokazany w konkursie dokumentów muzycznych DocFilmMusic na 53 Krakowskim Festiwalu Filmowym.

Zespół Miłość powstał na początku lat 90. w Gdańsku. W jego pierwszym składzie grali muzycy, którzy dziś są uznawani za jednych z najlepszych w kraju.  Został założony przez kontrabasistę Tymona Tymańskiego. Muzyk współpracował wówczas z saksofonistą Mikołajem Trzaską. W 1991 r. dołączył pianista Leszek Możdżer. Skład formacji uzupełnił perkusista Jacek Olter. W 1992 r. do sklepów płytowych trafił debiutancki album grupy, nazwany po prostu "Miłość".

Nazwa zespołu wzięła się z naszej miłości do słynnej płyty Johna Coltrane'a "A Love Supreme" - mówi RMF FM Tymon Tymański.

Film Filipa Dzierżawskiego opowiada historię powstania, działalności, rozpadu i próby reaktywacji grupy. Muzycy z oryginalnego składu spotykają się po 10 latach, by spróbować przygotować się do "wielkiego powrotu" podczas mysłowickiego Off Festivalu w 2009 r. Od ich ostatniego spotkania minęło jednak 10 lat i dawni przyjaciele nie potrafią porozumieć się ze sobą. Część z nich nie jest przekonana co do słuszności reaktywacji.

Różnice osobowościowe między muzykami były drastyczne: pedantyczny Możdżer, klasycznie wykształcony pianista, nie mógł porozumieć się z Trzaską, za nic mającym formalny rygor i teorię muzyki. 

"Miłość" to był zespół kilku bardzo silnych osobowości. Każdy miał odrębny koncept stylistyczny, co zresztą stało się przyczyną rozpadu tej kapeli. Miałem duże marzenie, żeby tę sytuację dokumentować i Filip Dzierżawski zrobił to bardzo porządnie, bardzo rzetelnie -  uważa Tymański.

W 1993 r. grupa Miłość wystąpiła na festiwalu Jazz Jamboree w Warszawie, między koncertami Tomasza Stańki i Ornette'a Colemana.

Rok później zespół podjął współpracę z wybitnym amerykańskim trębaczem, Lesterem Bowie, jednym z liderów grupy Art Ensemble Of Chicago. W efekcie powstały dwie płyty Miłości z Bowiem - koncertowa "Not Two" (1995), a także studyjna "Talkin' About Life And Death" (2000).

Twórczość Miłości często stawiano w opozycji do "tradycyjnego" jazzu. Rodzaj muzyki, wykonywanej przez formację był niejednorodny stylistycznie, nawiązując do jazzu, punka, rocka i muzyki improwizowanej. Na określenie brzmienia Miłości, a także "sceny Trójmiasta", przyjęto nazwę "yass". 

Myśmy brali jazz jako gatunek, ale myślenie mieliśmy bardzo alternatywne, to nie miało być takie "pitu-pitu", mainstream - opowiada Tymański. W tamtych czasach, jedynie nowa fala i punk rock pulsował podskórnie i to było coś. Myśmy w tym nowofalowym duchu robili jazz. Bardzo ważne w tym filmie jest zachowanie pamięci o zespole, który kąsał, kopał, był istotny.

Koniec lat 90. przyniósł koniec Miłości w jej oryginalnym składzie. Po kilku zmianach kadrowych, grupa dalej koncertowała; funkcję basisty przejął Tomasz Hesse, Tymański zamienił bas na gitarę elektryczną. W 2002 r., cierpiący na psychozę maniakalno-depresyjną Olter, popełni samobójstwo w wieku 29 lat, kończąc ostatecznie działalność Miłości. Pewnego rodzaju kontynuacją projektu jest grupa Tymański Yass Ensemble. Dwa lata później powstał film dokumentalny "Olter", opowiadający o życiu perkusisty.

Miłość rdzewieje. Miłość jest faktem, trwa tyle, ile związek ludzki. Zespół Miłość zrobił swoje, ale już raczej nic nie zrobi, bo ta "miłość" przeszła zwyczajnie - podkreśla nostalgicznie Tymon Tymański.

Film Filipa Dzierżawskiego ma swoją premierę w ramach Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Filmy biorące udział w konkursie DocFilmMusic oglądać będzie można w warszawskim kinie Kultura do 2 czerwca.

(kali)