Mateusz Kościukiewicz zagrał Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w poetycko-biograficznym filmie, który w piątek 15 marca trafi do kin. Film wyreżyserował Kordian Piwowarski.

Z jednej strony to opowieść o poecie i jego postrzeganiu rzeczywistości, o potrzebie wystawiania się na śmiertelną próbę, by się spełnić i tworzyć. Z drugiej - o bezsensie wojny i sztuce, która jest ponadczasowa i nieśmiertelna. Podróż przez ostatnie lata życia wielkiego poety zamyka klamrą współczesne wydarzenie. To slam poetycki zorganizowany w 2011 roku, w 90. rocznicę urodzin Baczyńskiego. Narrację filmu budują wiersze poety, relacje świadków wydarzeń sprzed lat, którzy znali go osobiście, oraz wypowiedzi młodych ludzi zafascynowanych jego twórczością.

Robiąc film o poecie, chcieliśmy by jego forma była jak najbardziej zbliżona do poezji, dlatego jest dużo porównań, dalekich skojarzeń, metafor - mówi reżyser. Nie mówimy, że było tak i tak, a potem było to i tamto, a bohater czuł się tak albo inaczej. Pokazujemy sytuacje, w których słyszymy wiersze jako monolog wewnętrzny, można powiedzieć dziennik intymny bohatera, a w scenach widzimy, co się działo, gdy je pisał. Jego uczucia i twórczość zderzamy z kontekstem historycznym, ówczesną sytuacją - dodaje Kordian Piwowarski.

W "Baczyńskim" grającemu poetę Mateuszowi partneruje Katarzyna Zawadzka, która wciela się w żonę głównego bohatera filmu - Barbarę. Scenografię stworzyła Anna Wunderlich, muzykę skomponował Bartosz Chajdecki, a autorem zdjęć jest Piotr Niemyjski, jeden z najbardziej utalentowanych operatorów młodego pokolenia. Czesław Śpiewa i Mela Koteluk nagrali specjalnie dla filmu piosenkę  "Baczyński - Pieśń o szczęściu", która jest interpretacją fragmentu poematu "Szczęśliwe drogi" Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.