Maciej Stuhr w imieniu swojego ojca i całej rodziny podziękował lekarzom za pomoc otrzymaną w ostatnich tygodniach. Wczoraj Jerzy Stuhr po dwóch tygodniach opuścił Szpital Uniwersytecki w Krakowie. Jak zapewnia rodzina, aktor czuje się lepiej.

"Ponieważ mój Tato nie dorobił się póki co Facebooka, w jego i rodziny imieniu bardzo pragniemy podziękować wszystkim, którzy pomogli nam w ostatnich tygodniach!" - napisał na Facebooku Maciej Stuhr. "Ekipie ratunkowej z Rabki, szpitalowi w Nowym Targu oraz szpitalowi w Prokocimiu za fantastyczną, szybką i profesjonalną pomoc. Każdej pielęgniarce, oddziałowym, ratownikom i fizjoterapeutom oraz oczywiście lekarzom wielkie dzięki i brawa dla Was! Dziękujemy z całego serca!" - wyliczał aktor. 

W swoim wpisie Stuhr podzielił się też radami dotyczącymi tego, jak zachować się w sytuacji, gdy u kogoś z naszych bliskich może istnieć podejrzenie udaru mózgu. "Jeśli niepokoi Was stan kogoś w Waszym otoczeniu, jeśli utrudniony jest kontakt, człowiek nagle inaczej reaguje, nie potrafi wyciągnąć ręki, wskazać czegoś palcem, dotknąć sobie czubka nosa - nie zastanawiacie się, wzywajcie karetkę. Nie dzwońcie po wujka Mietka, który jest lekarzem, nie wieźcie autem pacjenta do szpitala- dzwońcie na 112. To najlepszy rodzaj pomocy, który taki człowiek może otrzymać!" - podkreślił. 

Na koniec aktor powtórzył podziękowania za wsparcie, które docierało do rodziny Stuhrów. "Serdecznie pozdrawiamy! Komisarz Ryba wraca do akcji!" - napisał, nawiązując do słynnej roli swojego ojca z filmu "Kiler" Juliusza Machulskiego. 

Jerzy Stuhr przeszedł udaru mózgu. Jak podkreśliła żona aktora Barbara Stuhr, wychodzi z bardzo ciężkiego stanu nadzwyczaj dobrze, co według lekarzy jest wynikiem błyskawicznie udzielonej pomocy.

Ze swojej strony wyrażamy najwyższy podziw i podziękowania dla: załogi karetki z Rabki, personelu szpitala w Nowym Targu za wspaniałą decyzję i pomoc oraz za bardzo profesjonalną, serdeczną opiekę w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Cały personel od salowych przez pielęgniarki i nadzwyczajnych, budzących zaufanie lekarzy zasługuje na wyrazy najgłębszego szacunku i podziękowania od nas - zaznaczyła Barbara Stuhr.