Wtorkowy pokaz "Lasu, 4 rano" na Festiwalu Filmowym w Gdyni to była polska premiera tego filmu. Wcześniej Jan Jakub Kolski miał okazję pokazać go już na festiwalu w Szanghaju, został tam bardzo dobrze przyjęty. W Gdyni pierwszej projekcji towarzyszyły duże emocje. To bardzo osobista opowieść Kolskiego, który dwa lata temu stracił wypadku córkę Zuzannę i właśnie jej zadedykował film.

Główny bohater porzuca z dania na dzień dobrze płatną pracę w korporacji, postanawia zamieszkać w lesie i tam, blisko natury, spróbować zmierzyć się z traumą po stracie córki. W lesie dołącza do niego małoletnia Jadzia, która pewnego dnia przychodzi do ziemianki z życzeniem, by się nią zaopiekował.

Scenariusz tego filmu powstał na podstawie książki reżysera pod takim samym tytułem. Napisali go wspólnie Jan Jakub Kolski i grający główną rolę Krzysztof Majchrzak. Majchrzak jest jedynym z ulubionych aktorów Kolskiego, grał m.in. w "Pornografii" i "Historii kina w Popielawach". Od zawsze odrzuca propozycje grania w serialach, nie bywa na ściankach, rzadko wybiera role w filmach. Za to zawsze przy ich wyborze, jak podkreśla, kieruje się sercem.

Gdy spotykamy się po premierze i pytam, czy i tak było w tym wypadku, odpowiada: "Tak, tym się kieruję od samego początku (…) głównym zajęciem sztuki jest, przepraszam za górnolotne stwierdzenie, zgłębienie istoty ludzkiego losu, życia". Jeżeli scenariusz leży w tej przestrzeni, to ja błyskawicznie biorę się do badań, bo jestem badaczem - podkreśla Majchrzak.

O współpracy z Janem Jakubem Kolskim Majchrzak mówi: "Jan był dzielny. Z trzygodzinnego materiału zrobił półtoragodzinny film". Ja wyjechawszy ostatniego dnia października z planu już się z nim nie widziałem. Jan był dzielny na tym ostatnim etapie montażu. To wcale nie było proste, (…) wyłuszczył pewną wątki, inne schował . Przeszedł potworną drogę zwłaszcza, że on cały czas obcował ze swoim bólem. To nie było montowanie "jakiegoś filmu", tylko to było robienie porządku z własną totalna traumą - opowiadał wyraźnie wzruszony Krzysztof Majchrzak.

Jan Jakub Kolski mówił z kolei na spotkaniu z dziennikarzami, że choć tego nie planował, ten film stał się dla niego pewną formą terapii. I że teraz, gdy "film odbił się z ekranu do widza", on już nie będzie bawił się w interpretacje.

W filmie "Las, 4 rano" grają Krzysztof Majchrzak, Olga Bołądź, Marysia Blandzi, Michał Kowalski, Aleksandra Michael, Grzegorz Stelmaszewski, Róża Augustyniak, Agata Kaczmarek i Karolina Rzepa. Jan Jakub Kolski jest również autorem zdjęć. Na razie nie wiadomo, kiedy film wejdzie do kin.

(mpw)