W wieku 76 lat zmarł na raka jeden z najbardziej lubianych amerykańskich gwiazdorów filmowych Jack Lemmon. Zasłynął rolami w takich filmach jak "Pół żartem, pół serio", "Garsoniera" i "Zamieńmy się mężami". W ciągu swej kariery zagrał w ponad 60 filmach. Dwukrotnie otrzymał Oskara.

Aktor zmarł wczoraj późnym wieczorem. Bezpośrednią przyczyną śmierci były komplikacje związane z chorobą nowotworową. Informując o śmierci Jacka Lemmona rzecznik aktora powiedział, że był on nie tylko jednym z największych aktorów w historii kina, ale także wspaniałym człowiekiem. "Jest to opinia, którą podzielają wszyscy, którzy go znali" - mówił rzecznik. Jack Lemmon urodził się 8 lutego 1925 roku w Bostonie. Aktorstwem zainteresował się podczas studiów na Harvardzie. W filmie zadebiutował w 1953 roku rolą w "To się może zdarzyć każdemu". W 1956 roku otrzymał pierwszego Oskara za drugoplanową rolę w filmie "Mister Roberts". W 1959 roku zagrał postać Jerry'ego w jednej z najsłynniejszych komedii w dziejach kina - "Pół żartem, pół serio" Billy Wildera. Rola ta przyniosła mu nominację do Oscara, a także nagrodę Brytyjskiej Akademii Filmowej i Złoty Glob. Sukces "Osobliwej pary" z 1967 roku zaowocował długoletnią współpracą z Walterem Matthau'em. Aktorzy stworzyli jedną z najsłynniejszych par filmowych komików. Nakręcili wspólnie między innymi dwie części "Zgryźliwych tetryków". W 1971 roku Lemmon wyreżyserował film "Kotch", w którym Matthau zagrał tytułową rolę. Lemmon był ośmiokrotnie nominowany do Oskara. Skromnie przyznawał jednak, że jego sukcesy wynikają po prostu ze zbiegu okoliczności.

11:25