"Günter Grass to był światły, wykształcony człowiek, z świetnym poczuciem humory. Ciepły i życzliwy. Choć miał 87 lat, w sposób bardzo trzeźwy oceniał na przykład sytuację polityczną na świecie" - tak w rozmowie z reporterem RMF FM Kubą Kaługą zmarłego zdobywcę literackiej Nagrody Nobla wspomina Iwona Bigos, dyrektor Gdańskiej Galerii Miejskiej. To tam jeszcze dziś zostanie wystawiona księga kondolencyjna.

Zobacz również:

Częścią Gdańskiej Galerii Miejskiej jest Gdańska Galeria Güntera Grassa. Zdobywca literackiej Nagrody Nobla odwiedził ją po raz ostatni w październiku 2014 roku. Jak mówi w rozmowie z RMF FM Iwona Bigos, Grass był osobą o wielu talentach. Był z wykształcenia artystą plastykiem, grafikiem i rzeźbiarzem - wymienia Bigos. Poeta często przyjeżdżał do Gdańska. 

To było dla niego wyjątkowe miasto. Tu się urodził, wychował. To miasto odegrało bardzo ważna rolę w jego twórczości - zarówno plastycznej jak i literackiej. Dostał Nagrodę Nobla za swoją powieść "Blaszany bębenek", której akcja rozgrywa się przede wszystkim w Wolnym Mieście Gdańsku - opowiada dyrektor Gdańskiej Galerii Miejskiej.

Akcja większości powieści Grassa albo toczy się w Gdańsku, albo w jakiś sposób nawiązuje do miasta, w którym pisarz się urodził. On był dla Gdańska takim oknem na świat. Jego twórczość, jego działania zawsze promowały to miasto, specyfikę historii tego miejsca. Tego będzie nam brakowało - zauważa.

Gdańska Galeria Güntera Grassa ma w swoich zbiorach kilka rzeźb noblisty, a także wiele jego grafik, w tym rysunków i akwafort. Ostatnio kupiliśmy ponad sto jego litografii, które wykonał w 2013 r. Były to ilustracje do jego książki "Psie lata", będącej częścią trylogii gdańskiej - informuje Bigos.

W momencie otwarcia galerii Grass podarował jej około 20 rysunków powstałych pomiędzy końcem lat 50. a rokiem 2002. Jest to więc swojego rodzaju przekrój jego twórczości rysunkowej - zaznacza dyrektor. I przypomina, że Muzeum Narodowe w Gdańsku posiada zbiór grafik podarowanych przez artystę w latach 80. lub 90.

Teraz galeria, wspólnie z miastem, chce zorganizować w Gdańsku uroczyste pożegnanie noblisty. Szczegóły będziemy dopiero ustalać. Z całą pewnością jednak uroczystość odbędzie się w kościele św. Jana - ulubionej gdańskiej świątyni Grassa - podkreśla.

(es)