Kilkuset muzyków i chórzystów na scenie. Nad nimi wielki ekran, na którym wyświetlane są fragmenty filmów lub specjalnie przygotowane teledyski. Tak wygląda krakowska Hala Ocynowni. O godzinie 22 rozpoczął się tam koncert Festiwalu Muzyki Filmowej poświęcony muzyce japońskiego kompozytora Shigeru Umebayashiego.

Nawet najlepsi muzycy nie byli by wstanie zagrać tak wielkiego koncertu gdyby nie pomoc innych. Oprócz muzyków, dyrygentów i kompozytorów, w przygotowanie wkładają także akustycy, którzy dbają, aby dźwięki dobiegały tam, gdzie powinny, jak również oświetleniowcy i technicy. Sporo pomogły także wolontariuszki, które - jak same mówią - bardzo wiele nowego się nauczyły. Przede wszystkim tego, jak to wygląda od kuchni, czyli że tak naprawdę, że żeby zorganizować taki festiwal, trzeba zwrócić uwagę na wszystkie szczegóły, których ludzie z zewnątrz nawet by sobie nie wyobrażali - mówi jedna z nich.