Dramat kryminalny Jacquesa Audiarda otrzymał na 31. Ceremonii wręczenia Cezarów w Paryżu aż 8 prestiżowych nagród, które są francuskimi odpowiednikami Oskarów.

Film „W rytmie serca” o młodym przestępcy, który odkrywa magiczny świat muzyki, kiedy zaczyna uczyć się gry na fortepianie zdecydowanie zachwycił jurorów.

W kulisach reżyser ostro skrytykował brutalny sposób, w jaki usunięci zostali z uroczystości młodzi artyści, którzy zorganizowali akcję protestacyjną przeciwko rządowej reformie zakładającej redukcje zasiłków dla bezrobotnych twórców i filmowo-telewizyjnych ekip technicznych. Ja też kiedyś byłem bezrobotny - podkreślił laureat.

Nominowany aż w dziesięciu kategoriach obraz został uznany za najlepszy francuski film roku, zaś jego scenariusz autorstwa Audiarda i Tonino Benacquisty - za najlepszą adaptację. Audiard triumfował jako najlepszy reżyser. Grający w filmie Niels Arestrup i Linh-Dan Pham zwyciężyli w kategoriach najlepszy aktor drugoplanowy i najlepsza debiutująca aktorka. Cezary otrzymali także autorzy muzyki Alexandre Desplat, zdjęć -

Stephane Fontaine i montażu - Juliette Welfling.

Odtwórca głównej roli Romain Duris ustąpił jednak w kategorii najlepszy aktor Michelowi Bouqetowi, który w filmie "Le promeneur du Champ du Mars" wcielił się w postać prezydenta Francoisa Mitteranda. Najlepszą aktorką została Nathalie Baye ("Le petit lieutenant").

"Za wszelką cenę" Clinta Eastwooda ogłoszony został najlepszym filmem zagranicznym. Rywalizował m.in. z "Historią przemocy" Davida Cronenberga, "W stronę morza" Alejandro Amenabara i "Wszystko gra" Woody Allena.

Honorowego Cezara otrzymał Hugh Grant.

Za najlepszy debiut reżyserski uznano film dokumentalny "Darwin's Nightmare" Huberta Saupera, który ma już nominację do Oscara w kategorii dokumentu.

Obok Oscarów, Złotych Palm i Złotych Globów Cezary należą do najbardziej prestiżowych nagród w światowym przemyśle filmowym. Przyznaje je Francuska Akademia Filmowa.