Bono, lider grupy rockowej U2, jest pod ogromnym wrażeniem spotkania w Oslo z birmańską noblistką i liderką opozycji Aung San Suu Kyi. Artysta dedykował jej jedną ze swoich piosenek. "Jestem zachwycony, że mogłem z nią porozmawiać" - powiedział muzyk.
Najbardziej imponuje jej postawa bez przemocy. Przy pani Suu Kyi ma się wrażenie, że pokój polega nie na tym, że wokół nas nie ma wojny, tylko raczej na tym, że w nas samych nie toczy się żadna wojna - powiedział Bono. Artysta zadedykował opozycjonistce piosenkę "Walk On". Aung San Suu Kyi została w Norwegii przyjęta niczym gwiazda rocka. W sobotę wystąpiła na forum komitetu, który przed 21 laty przyznał jej pokojowego Nobla. Działaczka nie mogła wtedy osobiście odebrać nagrody, bo przebywała w areszcie domowym.
Bono żartował, że podczas koncertów U2 wielu fanów ubranych było w koszulki z napisem "ASSK", nie wiedząc nawet, że to inicjały Aung San Suu Kyi. Niektórzy myśleli, że to grupa azjatyckiego speed metalu - powiedział i jak dodał "wśród fanów U2 nie wszyscy są studentami nauk politycznych".
Suu Kyi odleciała z Oslo do Dublina na pokładzie prywatnego odrzutowca należącego do Bono. Amnesty International zorganizowała w Irlandii koncert na jej cześć. We wtorek Suu Kyi kończy 67 lat. Urodziny będzie obchodzić w Wielkiej Brytanii.
Suu Kyi, która odwiedziła wcześniej Genewę, podróż po Europie zakończy 30 czerwca. Do chwili zwolnienia w 2010 roku działaczka spędziła w areszcie łącznie 15 lat. Od czasu wyborów parlamentarnych w kwietniu Suu Kyi może prowadzić polityczną działalność jako szefowa opozycji.