Kilkanaście jednostek straży pożarnej walczyło z pożarem, który wybuchł na terenie zakładów Hutmen przy ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu. Płonęły dwa magazyny. Strażacy nie wykluczają podpalenia. Informację i zdjęcia o pożarze otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM od pana Tomasza.

Pożar został już opanowany, chociaż z magazynów wciąż wydobywają się kłęby czarnego dymu. Wszystko musi zostać zalane pianą, żeby upewnić się, że nie dojdzie do ponownego podpalenia - powiedział rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej Krzysztof Gielsa. Dogaszanie pogorzeliska potrwa jeszcze kilka godzin.

Nie wykluczamy podpalenia. Jednak na ustalenie przyczyn jest za wcześnie. Przyjdzie na to czas, jak skończymy zabezpieczać teren - powiedział rzecznik.

Ogień pojawił się w magazynie, gdzie sortowane były plastiki. Zapaliły się prawdopodobnie również urządzenia elektryczne.

Pożar objął także drugi z magazynów. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko - dodał w rozmowie z naszą dziennikarką Remigiusz Adamańczyk ze straży pożarnej. Z informacji, jakie dostaliśmy, wynikało, że prawdopodobnie w tym pomieszczeniu mogły znajdować się pojemniki z tlenem - zaznaczył. Działania musiały być prowadzone bardzo ostrożnie - tłumaczył.

Z terenu zakładu oraz okolic pobliskiego sklepu ewakuowano około setki osób. Służby proszą okolicznych mieszkańców o zamknięcie okien w domach. 

Hutmen to zakład zajmujące się produkcją wyrobów z metalu.

(MKam, jad)

RMF FM/PAP