Bez klimatyzacji i wspomagania kierownicy, takimi karetkami jeszcze w latach 80. ratowano w Polsce życie. Nysy, Żuki i Fiaty 125 - to one jeździły do wypadków. Teraz są ozdobą muzeów, można je zobaczyć także na trwającym w Krakowie Kongresie Ratowników Medycznych.