Uczestnicy zimowego festiwalu w stanie Wisconsin chyba zapomnieli o prawach fizyki. Impreza zakończyła się niezbyt przyjemnie dla zmotoryzowanej części Amerykanów, którzy postanowili zaparkować swoje samochody na... zamarzniętym jeziorze. Jak się okazało lód nie był tak wytrzymały, jak ocenili kierowcy. Pod wpływem ciężaru aut tafla wody pękła, a kilkanaście pojazdów zanurkowało w jeziorze. Do akcji musiała ruszyć firma zajmująca się wydobywaniem zatopionych pojazdów.

STORYFUL/x-news