Nie żyje najstarsza panda na świecie. Basi, która w swym długi życiu była artystką sceniczną, akrobatką, a nawet koszykarką, zmarła w ośrodku badawczym w chińskim Fozhou.

Basi była najstarszą pandą żyjącą w niewoli. Miała 37 lat, co jest odpowiednikiem około 100 lat u człowieka. 

Kiedy Basi miała kilka lat, wpadła do rzeki w prowincji Syczuan. Zwierzę uratowano i przewieziono do chińskiego ośrodka. To tam panda spędziła resztę życia.

Basi była ulubienicą Chin. Jej niezwykłe sportowe i aktorskie uzdolnienia szybko wyszły na jaw. Umiała m.in. jeździć na rowerze. W 1990 występy Basi oklaskiwali kibice i uczestnicy Igrzysk Azjatyckich w Pekinie.

O śmierci pandy powiadomili pracownicy ośrodka: Z ciężkim sercem informujemy, że Basi odeszła w wieku 37 lat. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci. 

(m)

Daily Telegraph/RMF FM