Zięć Osamy bin Ladena i zarazem rzecznik Al-Kaidy Sulejman Abu Ghaith został uznany za winnego działalności terrorystycznej przez amerykański federalny sąd okręgowy na nowojorskim Manhattanie.

Abu Ghaitha oskarżono o spiskowanie w celu zabicia Amerykanów i dostarczenia materialnego wsparcia terrorystom oraz udzielenia im takiej pomocy. Sąd uznał go za winnego wszystkich tych zarzutów. Grozi mu dożywotnia kara więzienia.
 
Proces Abu Ghaitha, który został zatrzymany w Turcji, trwał trzy tygodnie i - jak podkreśla agencja Reutera - dostarczył bardzo szczegółowych, osobistych informacji na temat nieżyjącego lidera Al-Kaidy Osamy bin Ladena.
 
Sulejman Abu Ghaith, który jako reprezentant Al-Kaidy pojawia się na wideo po atakach z 11 września 2001 r., odpowiadał przed sądem, którego siedziba znajduje się o kilka przecznic od miejsca, gdzie stały wieżowce World Trade Center.
 
Jest jedną z najwyższych rangą postaci Al-Kaidy, która została postawiona przed amerykańskim sądem cywilnym.
 
Dowody przeciwko oskarżonemu zawierały nagrania wideo i audio - poinformowali prokuratorzy. Zdaniem zastępcy dyrektora FBI George'a Venizelosa Abu Ghaith miał w Al-Kaidzie pozycję porównywalną z tą, którą ma consigliere (prawa ręka i doradca bossa) w mafii lub minister propagandy w reżimie totalitarnym.
 
48-letni Abu Ghaith, żonaty z jedną z córek bin Ladena, zabitego w 2011 roku, został zatrzymany w Turcji i następnie wydalony z tego kraju. Agenci CIA zatrzymali go, gdy był w drodze z Jordanii do Kuwejtu. Władze amerykańskie podały niewiele informacji na temat zatrzymania zięcia bin Ladena. 

(jad)