Niespodziewany strajk, który sparaliżował w czwartek rano transport publiczny w Bukareszcie, został zawieszony. W piątek ruch uliczny w stolicy Rumunii ma wrócić do normy.

Strajk zawieszono po spotkaniu związków zawodowych z merem Bukaresztu Sorinem Oprescu. Na razie strajkującym nie złożono żadnych propozycji, lecz poinformowano, że transport wznowi pracę w piątek.

Strajkowało ponad 4000 pracowników środków transportu, którzy sprzeciwiają się redukcji części premii i zmniejszeniu liczby dodatkowych godzin, jakie mogą przepracować. Uważają, że prowadzi to do zmniejszenia ich wynagrodzenia.

Strajk wywołał poważne zakłócenia w stolicy Rumunii przed samymi świętami wielkanocnymi; nie jeździły autobusy, tramwaje i trolejbusy, działało tylko metro obsługiwane przez inne przedsiębiorstwo.

Ze środków transportu publicznego korzysta codziennie w Bukareszcie ponad 2 mln pasażerów.