Trwa akcja ratownicza na Majorce po tym, jak w miejscowości Cala Rajad na wschodnim wybrzeżu wyspy zawalił się remontowany hotel. Pod gruzami uwięzionych jest co najmniej czterech robotników. Hotel runął prawdopodobnie z powodu ulewnych deszczy.

Jak donoszą światowe agencje, zawaliły się cztery górne piętra dziewięciokondygnacyjnego, czterogwiazdkowego hotelu Son Moll. W budynku nie było gości, ponieważ prowadzono tam remont. Rzecznik służb ratowniczych przyznał jednak, że pod gruzami mogą być ludzie.

Gazeta "El Mundo" doniosła na swej stronie internetowej, że jeden z robotników zginął, ale lokalne władze nie potwierdzają tych informacji.