Okręt wojenny południowokoreańskiej marynarki wojennej zatonął w pobliżu wód terytorialnych Korei Północnej. Część jego załogi poniosła śmierć, na pokładzie były 104 osoby. Władze nie przywiązują wagi do sugestii, iż mógł to być efekt ataku północnokoreańskiego.

Przyczyna awarii okrętu nie jest na razie znana. Władze Korei Południowej nie potwierdziły doniesień mediów, iż okręt padł ofiarą ataku Korei Północnej. Nie jest jasne, czy Korea Północna była w to zaangażowana - powiedziała rzeczniczka Prezydenckiego Błękitnego Domu Kim Eun-hye.