Dramatycznie skończył się koncert popularnego piosenkarza Kajrata Nurtasa w kazachskiej Ałma-Acie. Agresywny tłum wdarł się na scenę i zaczął demolować sprzęt. Aresztowano ponad 165 osób, a 90 zostało rannych.
Na razie nie wiadomo, co dokładnie rozwścieczyło uczestników koncertu, którzy sforsowali zapory i wdarli się na scenę. Agencja RIA Nowosti podała, że tłum wpadł w furię po zejściu piosenkarza ze sceny. Z kolei z komunikatu centrum handlowego, gdzie odbywał się koncert można dowiedzieć się, że artysta "po odśpiewaniu tylko jednej piosenki zdecydował się przerwać koncert i zejść ze sceny, najwyraźniej wystraszony przez własnych wielbicieli".
Tłum niszczył wyposażenie sceny, zaparkowane w okolicy samochody i wnętrze centrum handlowego. Sytuację udało się opanować dopiero po wezwaniu posiłków przez policję.
Lokalne władze wszczęły już śledztwo ws. zamieszek. Organizatorom imprezy zarzucono zaniedbania, a zatrzymanym - chuligaństwo.
(mn)