Brytyjski dziennik Daily Mail twierdzi, że dotarł do potencjalnych świadków katastrofy samolotu Malaysia Airlines. Jednym z nich jest 29-letni Alif Fathi Abdul Hadi, który kilka minut przed zniknięciem maszyny z radarów miał widzieć na niebie "jasne, spadające światło".

Alif Fathi Abdul Hadi mieszka w Kampung Kadok, niedaleko granicy z Tajlandią. Jak twierdzi mężczyzna, w sobotę o godzinie 1.45 nad ranem widział na niebie obiekt cztery minuty po tym, jak samolot malezyjskich linii lotniczych zniknął z radarów. Maszyna miała się kierować w stronę Morza Południowochińskiego.

Relację Hadi’ego potwierdza też 55-letni rybak, mieszkający 160 kilometrów dalej. Twierdzi on, że widział podobne "jasne światło" na niebie około godziny 1.30.

Obaj świadkowie mówią, że obiekt był widoczny przez kilka minut, a następnie "zniknął".

W sobotę samolot Boeing 777 wyleciał z Kuala Lumpur do Pekinu. Niedługo po starcie zniknął z radarów. Do tej pory nie udało się trafić na żaden jego ślad, mimo zlokalizowania na morzu plam paliwa. Według Malaysia Airlines samolot nie wysyłał sygnału SOS.

Na pokładzie było 239 osób, w tym dwóch pasażerów, którzy posługiwali się skradzionymi paszportami z Włoch i Austrii.  

Daily Mail