Ćwierć miliarda euro ma oddać Niemcom bank, który gospodarował pieniędzmi byłej NRD. Tak zdecydował sąd w szwajcarskim Zurychu. Chodzi o kwoty, które zniknęły po upadku komunizmu.

Chodzi o pieniądze organizacji Novum. Tak jak PRL-owskie centrale handlu zagranicznego, instytucja ta miała wyłączność na dewizowe kontakty przedsiębiorstw NRD z zagranicznymi firmami, głównie z RFN, Austrii i Szwajcarii. Jej konta po zjednoczeniu Niemiec zostały jednak wyczyszczone.

Gdy upadł komunizm, Rudolfina Steindling, ówczesna szefowa Novum, zgrabnymi przelewami między  Österreichische Länderbank (później Bank Austria) i jej bankami-córkami rozdysponowała kwoty na różne konta. Do tego Steindling stwierdziła, że Novum stało się własnością Komunistycznej Partii Austrii i niczego nikomu nie musi oddawać. Spora liczba ówczesnych niemieckich marek zniknęła trafiając zapewne do wierchuszki Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec, czyli partii rządzącej NRD.

Sąd w Zurychu uznał jednak, że Bank Austria dysponujący kontami Novum nie dochował bankowych obowiązków staranności w obrocie tymi pieniędzmi. Dlatego Bank Unicredit, właściciel dawnego Banku Austria, musi oddać 128 mln euro plus odsetki za 16 lat. Ćwierć miliona euro ma trafić do tych landów, które wchodziły w skład NRD. Prawnicy Unicredit zapowiedzieli dalszą walkę przed sądem.