Wyrok bezwzględnego dożywocia dla morderczyni dzieci w Wielkiej Brytanii. Na jego mocy 34-letnia była pielęgniarka spędzi resztę życia za kratkami. Zabiła siedmioro noworodków i usiłowała zabić sześcioro innych.

W ciągu 13 miesięcy zabiłaś siedmioro kruchych dzieci i próbowałaś zabić sześcioro innych. Niektóre z twoich ofiar miały zaledwie dzień lub kilka dni. Wszystkie były niezwykle bezbronne. To była okrutna, wykalkulowana i cyniczna kampania zabójstw dzieci, dotycząca najmniejszych i najbardziej bezbronnych dzieci, i wiedziałaś, że twoje działania powodują znaczne cierpienie fizyczne - powiedział odczytując uzasadnienie sędzia Goss.

Jak podkreślił, Letby nie wykazała żadnych wyrzutów sumienia i nie ma w tej sprawie żadnych okoliczności łagodzących, wobec czego sprawiedliwym wyrokiem jest wyrok bezwzględnego dożywocia. 

Z wyrokiem skazującym Lucy Letby stała się jedną z najokrutniejszych seryjnych morderczyń w historii Wielkiej Brytanii. Zamiast otaczać noworodki opieką, zabijała je wstrzykując do krwioobiegu powietrze, nadmiernie karmiąc mlekiem lub trując insuliną.

Wśród jej ofiar znaleźli się dwaj bracia spośród trojaczków, którzy zostali zabici w odstępie 24 godzin - noworodek ważący mniej niż 1 kg, któremu wstrzyknęła powietrze oraz dziewczynka urodzona na 10 tygodni przed terminem, która została zamordowana przy czwartej próbie.

Letby nigdy nie wyjawiła motywów swoich działań. Podczas procesu prokuratura określiła ją jako "wyrachowaną i przebiegłą oportunistkę", która manipulowała kolegami, by ukryć swoje zbrodnie.

Policja nadal prowadzi dochodzenie w sprawie co najmniej 30 tajemniczych zgonów, jakie wydarzyły się w szpitalach, gdzie Brytyjka pracowała.

Skazana nie była obecna na sali rozpraw podczas ogłaszania wyroku, co wywołało sporo kontrowersji. Pojawiły się głosy wzywające do wprowadzenia zmian, które pozbawiałyby przestępców takiego prawa.