Dzieła sztuki to nie tylko obrazy i rzeźby. Okazuje się, że przedmiotem wystawy mogą być także... zapachy. W paryskim Grand Palais do 3 maja 2009 r. można zwiedzać niecodzienną wystawę: „Ne pour sentir”, czyli: „Urodzony, by wąchać”. Dwie ekspozycje to propozycja ludycznej wędrówki w stronę odkrywania własnego powonienia, by dokonać odkryć, o których - być może - nie mieliśmy pojęcia.

Wystawa to propozycja, aby poczuć i poeksperymentować z 90 zapachami, uszeregowanymi w trzech tematach. Po pierwsze: "jem dzięki nosowi", czyli imponujące "jedzeniowe" zapachy owoców, warzyw, wina, przypraw. Po drugie: "przyciągam stworzonym przez siebie zapachem" - czyli kraina perfum i perfumiarzy. Wreszcie, po trzecie: "czuję z moim mózgiem" - a więc powonienie i jego sens, pamięć, emocje związane z zapachami.

Kuratorzy wystawy nie zapomnieli o małych odbiorcach sztuki zapachów. Dla nich specjalnie stworzono przestrzeń "nowy nos". Dzieci w wieku od 3 do 6 lat mogą odnaleźć zapachy dla nich najcudowniejsze: łazienki i kąpieli, smacznych potraw, ale także np. małych zwierząt.

Miłego wąchania!