W kopalni Listwiażnaja w obwodzie kemerowskim w Rosji, gdzie w czwartek doszło do wypadku, wstrzymano akcję ratowniczą z powodu zagrożenie eksplozją. Pod ziemią pozostaje ponad 30 górników. Wcześniej poinformowano o 11 ofiarach śmiertelnych.
Dane o stężeniu metanu i tlenku węgla wskazują na niebezpieczeństwo wybuchu - poinformowały władze obwodu kemerowskiego, regionu na Syberii Zachodniej. Ratownicy pracujący w kopalni zostali wyprowadzeni na powierzchnię.