Wybuch na Rainbow Bridge - moście przy wodospadzie Niagara na granicy USA i Kanady. Dwie osoby nie żyją, ranny został funkcjonariusz służb granicznych USA. Według agencji Reutera, powołującej się na źródła ze śledztwa, w pojeździe, który uderzył o ogrodzenie na przejściu granicznym, nie było materiałów wybuchowych.

Na moście, w punkcie kontrolnym, wybuchł samochód. Zginęły dwie osoby, które znajdowały się w aucie. Jak powiedział lokalnemu oddziałowi telewizji NBC świadek wydarzenia, samochód zbliżając się do granicy ze strony amerykańskiej z pełną szybkością, uderzył w płot przy przejściu granicznym, podskoczył do góry i eksplodował. 

Według podanych początkowo informacji, w tym cytowanych przez Fox News źródeł w policji, pojazd był wypełniony środkami wybuchowymi. 

FBI podjęło dochodzenie w sprawie eksplozji. Telewizja Fox News przekazała, że FBI wstępnie zakwalifikowała sytuację na Rainbow Bridge jako próbę ataku terrorystycznego. 

Jednak według późniejszych doniesień agencji Reutera, bomba nie była powodem eksplozji samochodu na moście nad Niagarą. Reuters powołał się na źródła wtajemniczone w śledztwo. Nie jest też jasne, czy był to akt terroryzmu.

Jak podała agencja, choć śledztwo wykluczyło obecność bomby w samochodzie, to okoliczności incydentu wciąż są nieznane, w tym jego przyczyna.

"[Terroryzm] nie jest wykluczony, bo naprawę nie mamy pojęcia, co się stało" - powiedziało źródło Reuters. Potwierdzono, że w eksplozji zginął kierowca auta i pasażer. Do wybuchu doszło po tym, jak samochód wjechał z dużą prędkością w ogrodzenie w pobliżu punktu kontroli granicznej.

Na filmach i zdjęciach z miejsca widać było płonącą infrastrukturę przejścia granicznego. Przejście zostało zamknięte. 

Zamknięto urzędy, zaostrzono środki bezpieczeństwa na lotnisku

Wszystkie samochody dojeżdżające do lotniska w Buffalo przy granicy z Kanadą są poddawane ścisłym kontrolom, a lokalne władze zamknęły wszystkie urzędy w okolicy - podała w środę telewizja CNN.

Jak podaje stacja, każdy samochód wjeżdżający na lotnisko w Buffalo jest kontrolowany przez policyjne psy wyszkolone w znajdowaniu materiałów wybuchowych, zaś pasażerowie są poddawani dodatkowym inspekcjom.

"Zachowujemy skrajną ostrożność, ale lotnisko działa" - powiedziała telewizji Kelly Khatib, rzeczniczka lokalnej agencji ds. transportu, Niagara Frontier Transportation Authority.
Jak poinformował na Facebooku deputowany parlamentu stanu Nowy Jork Michael Novakhov, wszystkie urzędy władz lokalnych w okolicy Buffalo i granicy zostały "zamknięte i ewakuowane".

O sytuacji na bieżąco informowany jest prezydent USA Joe Biden i premier Kanady Justin Trudeu.

Do incydentu doszło w przeddzień Święta Dziękczynienia. Miliony Amerykanów są w podróży do swoich rodzinnych domów.