​To Izrael przeprowadził atak na zakład wojskowy w irańskim mieście Isfahan - podaje "Wall Street Journal", powołując się na amerykańskich urzędników. Jak podkreśla gazeta, Stany Zjednoczone oraz Izrael szukają nowych sposobów, by ukrócić militarne i nuklearne ambicje Iranu.

Irańskie władze poinformowały, że w sobotę wieczorem doszło do ataku na placówkę wojskową w Isfahanie. Teheran podaje że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła jednego drona, a kolejne eksplodowały nieopodal zakładu. Irańczycy przekonują, że "atak nie spowodował ofiar śmiertelnych, a szkody ograniczają się tylko do dachu warsztatu". Izraelskie media natomiast, powołując się na zachodnie źródła wywiadowcze, twierdzą, że szkody są dużo większe, a sam atak jest określany jako "fenomenalny sukces".

Nie wiadomo, co dokładnie zostało zaatakowane, ale na początku stycznia Brytyjski Instytut Badań Obronnych wskazywał, że w pobliżu Isfahanu znajduje się irańskie przedsiębiorstwo Shahed Aviation Industries, produkujące drony kamikaze, wykorzystywane przez Rosję w wojnie z Ukrainą. Z kolei źródła, na które powołuje się saudyjska Al-Arabijja, twierdzą, że celem ataku były pociski balistyczne. 

Według "WSJ" to właśnie Izrael stoi za tym atakiem. Jest to pierwsza tego typu akcja pod rządami nowej koalicji, której przewodzi premier Benjamin Netanjahu. Podczas jego poprzednich kadencji wielokrotnie przeprowadzano ataki na irańskie placówki wojskowe.

Gazeta podkreśla, że Izrael i Amerykanie szukają nowych sposobów na zwalczanie ambicji wojskowych Iranu, który próbuje zacieśnić współpracę z Rosją. Dostarczał już jej drony, pojawiają się także informacje, że Iran może wysłać pociski balistyczne.

W ubiegłym tygodniu do Izraela przyjechał dyrektor CIA William Burns, by przedyskutować m.in. kwestię Iranu. 23 stycznia rozpoczęto także wspólne izraelsko-amerykańskie ćwiczenia Juniper Oak 23. Ćwiczenia dotyczą całego wachlarza scenariuszy, a Iran może wyciągnąć z tego pewne wnioski - mówił wówczas szef Dowództwa Głównego USA, generał Michael Kurilla. 

Ukraina ostrzegała

Atak na irański ośrodek przemysłu wojskowego skomentował w mediach społecznościowych doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podoliak. Polityk tajemniczo napisał, że "Ukraina ostrzegała Iran".

"Logika wojny jest nieubłagana i mordercza; obciąża autorów i wspólników. Panika w Federacji Rosyjskiej - niekończąca się mobilizacja, systemy obrony przeciwrakietowej w Moskwie, okopy znajdujące się 1000 km dalej, przygotowania schronów przeciwlotniczych. Wybuchowa noc w Iranie - (miejsce) produkcji dronów i rakiet, rafinerie ropy naftowej. Ukraina ostrzegała" - napisał Podolak.