W niedzielę z powodu sobotniego strajku dziennikarzy nie ukazały się największe włoskie gazety. Całodobowy strajk zakończył się o godz. 7 rano. Organizatorzy protestu domagają się przede wszystkim podpisania nowego układu zbiorowego; poprzedni wygasł ponad dwa lata temu.

Nie wyszły takie gazety, jak "Corriere della Sera", "La Repubblica", "La Stampa" i "Il Sole-24 Ore". Tradycyjnie w dniu dziennikarskiego strajku ukazało się "Il Giornale", wydawane przez rodzinę byłego premiera Silvio Berlusconiego.

Masowy strajk dziennikarzy publicznych oraz komercyjnych stacji radia i telewizji, redakcji prasowych i agencji doprowadził w sobotę do niemal całkowitej ciszy informacyjnej we Włoszech.

Organizatorzy protestu z Federacji Włoskiej Prasy argumentują, że obecna sytuacja stanowi zamach na autonomię dziennikarzy, pracujących według niej w coraz gorszych warunkach. Tym razem do postulatu podpisania nowego układu zbiorowego dodali jeszcze inny. Protestują przeciwko przedstawionemu już w parlamencie projektowi ustawy, który w radykalny sposób ma ograniczyć dostęp dziennikarzy do wszelkich materiałów, pochodzących ze śledztw. Byłby to cios dla włoskich mediów, zwłaszcza gazet, które bardzo często publikują zapisy z podsłuchów, zainstalowanych na wniosek sądu.