Władimir Putin po raz pierwszy od pięciu lat nie został uznany przez magazyn "Forbes" za najbardziej wpływowego człowieka świata. Rosyjski przywódca ustąpił miejsca prezydentowi Chin Xi Jinpingowi. "Degradacja" dotknęła również prezydenta USA Donalda Trumpa, który został przesunięty z drugiej na trzecią pozycję.

ZOBACZ PEŁNY RANKING: "Najpotężniejsi Ludzie Świata" według "Forbesa"! >>>>

Zdaniem twórców rankingu "Forbesa", miejsce pierwsze tegorocznego zestawienia należało się Xi Jinpingowi, ponieważ bardziej niż inni zdołał umocnić swoją władzę w kraju. Gazeta przypomina, że w marcu chiński parlament uchwalił nowelizację konstytucji, która m.in. zniosła limit liczby kadencji prezydenta oraz umocniła przywódczą rolę Komunistycznej Partii Chin i władzę Xi nad wszystkimi dziedzinami.

Poza prezydentami Chin, Rosji i Stanów Zjednoczonych w pierwszej piątce rankingu najbardziej wpływowych ludzi globu znaleźli się jeszcze kanclerz Niemiec Angela Merkel i najbogatszy człowiek świata, założyciel internetowego sklepu Amazon Jeff Bezos.

Do grona 75 najbardziej wpływowych postaci na świecie "Forbes" zaliczył w tym roku tylko pięć kobiet. Oprócz Angeli Merkel są to brytyjska premier Theresa May, szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde, prezes amerykańskiego koncernu General Motors Mary Barra i szefowa funduszu Fidelity Investments Abigail Johnson.

Jak czytamy w serwisie forbes.pl, jedynym debiutantem, który znalazł się w pierwszej dziesiątce rankingu, jest książę Mohammed bin Salman Al Saud z Arabii Saudyjskiej. W listopadzie zeszłego roku książę zamykał grupę 200 najbogatszych i najpotężniejszych w kraju. Swoich kuzynów miliarderów zmusił do przekazania państwu swoich aktywów w ramach "kampanii antykorupcyjnej". Po zgromadzeniu ich majątku wyruszył w podróż po USA, w trakcie której spotykał się m.in. z prezydentem Donaldem Trumpem, Jeffem Bezosem, Billem Gatesem i Oprah Winfrey - relacjonuje magazyn.

Innym spośród 17 debiutantów rankingu najbardziej wpływowych jest przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Na horyzoncie jest Brexit, w wielu krajach panują nastroje antyunijne. To do byłego premiera Luksemburga należy przekonanie szefów rządów i obywateli UE, że Wspólnota jest dla nich najlepszym pomysłem - wyjaśnia "Forbes".

W gronie najpotężniejszych ludzi świata znaleźli się również twórca i szef Netflixa Reed Hastings oraz "człowiek, którego Donald Trump obawia się najbardziej"... To Robert Mueller - wieloletni dyrektor FBI, który - jak pisze "Forbes" - "dostał zadanie życia: dowiedzieć się, czy i w jakim stopniu w kampanię Trumpa byli zamieszani Rosjanie".

Tegoroczny ranking najpotężniejszych zamyka natomiast numer 1 świata sportu: prezydent FIFA Gianni Infantino.


ZOBACZ PEŁNY RANKING: "Najpotężniejsi Ludzie Świata" według "Forbesa"! >>>>

(e)