Roznoszony przez muszki, komary i kleszcze wirus Schmallenberg został potwierdzony na 74 fermach hodowli zwierząt w Anglii. Taką informację przekazał brytyjski resort środowiska, żywności i spraw wsi (Defra). Prawdopodobnie wirus nie jest groźny dla ludzi, ale badania nad nim trwają.

Defra otrzymała 150 doniesień od hodowców. Wirusa wykryto na 69 fermach hodowli owiec i pięciu fermach hodowli krów w kilku hrabstwach (m.in. Isle of Wight, Wiltshire, zachodnie Berkshire i Gloucestershire). Szczepionka dla zwierząt ma być gotowa za dwa lata.

Wirus może powodować deformacje płodu u owiec, kóz i bydła. U dorosłych okazów jest mniej groźny. Zwierzęta, u których wystąpił, zwykle dają mniej mleka i cierpią na rozstrój żołądka.

Defra sądzi, że źródłem zakażenia mogą być muszki, które latem i jesienią ubiegłego roku dotarły do Anglii z silnym wiatrem z Europy Zachodniej. Oprócz Wielkiej Brytanii Schmallenberg wystąpił jeszcze w czterech państwach UE: Niemczech, Francji, Holandii i Belgii. Najwięcej zachorowań było w Niemczech, gdzie obecność wirusa potwierdzono na 150 owczych fermach.