Rosja coraz aktywniej lobbuje i szuka stronników zniesienia sankcji, które Unia Europejska naniosła na Federację na skutek kryzysu ukraińskiego. W środę parlament Wenecji ma przegłosować uznanie Krymu za rosyjski. Taka decyzja nie ma mocy prawnej, ale pokazuje, że nastroje w Europie się zmieniają.

Rosyjscy eksperci twierdzą, że to znak, że Europa odzyskuje rozsądek. To, że ludzie zajmują się tym problemem świadczy, że rozsądek przebija się do ich świadomości. Nie podejrzewam, że kochają Rosję, ale kierują się rozsądkiem - mówi politolog Siergiej Michiejew.

Równocześnie eksperci w Rosji nie wierzą, że Europa zrezygnuje z sankcji. Zaznaczają jednak, że "kropla drąży skałę", a więc decyzja Wenecji może w przyszłości zaprocentować, a tym samym Krym może w przyszłości zostać uznany również przez inne organy za rosyjski, a tym samym sankcje zostałyby złagodzone.

(az)