Zaledwie rok funkcjonuje rosyjskie Las Vegas, a miejscowe władze już chcą je przenieść w inne miejsce. Hazard w Rosji dozwolony jest jedynie w wyznaczonych strefach. Do tej pory powstała tylko jedna - Azow City - nad brzegiem Morza Azowskiego. Kasyna i salony gier mają jednak zostać zamknięte, a potem przeniesione nad brzeg Morza Czarnego.

Gwarantujemy, że zbudujemy kurort na światowym poziomie na brzegu Morza Czarnego, na pustym miejscu. Od zera zawsze łatwiej budować. Uwierzcie, to będzie inwestycja na miarę Olimpiady w Soczi - tłumaczy Aleksiej Agofanow.

Dodaje, że decyzję musi podjąć Moskwa, ale w jedyną Rosji strefę legalnego hazardu, Azow Citi zainwestowano ogromne pieniądze i dopiero po roku pojawiły się zyski i gracze. Byłem tu na otwarciu rok temu i zmieniło się bardzo wiele, to niebo i ziemia, zobaczcie, jak dużo tu ludzi - mówi.

Teraz okazuje się, że trzeba wszystko zburzyć i przenieść, co zdaniem właścicieli kasyn ma sens tylko wtedy, gdy zyski będą jeszcze większe.