Jedna osoba nie żyje, stan kilku jest poważny, ponad 84 przewieziono do szpitali a ponad 200 ewakuowano po tym, jak w tunelu waszyngtońskiego metra w pobliżu stacji L'Enfant Plaza pojawił się gęsty dym. Wszystko wskazuje na to, że doszło do awarii jednego ze składów.

Świadkowie twierdzą, że w pewnym momencie wagoniki stanęły, zrobiło się ciemno a po chwili tunel wypełnił gęsty dym. Wybuchła panika. Ludzie modlili się.

Strażacy, którzy dotarli do uwięzionych, nie zlokalizowali pożaru. Ewakuowano ponad 200 osób. Niestety jedna osoba zmarła. Stan kilku jest poważny.

Na razie nic nie wskazuje na to, że to atak terrorystyczny. Powołano specjalną grupę śledczych, którzy mają ustalić, co wydarzyło się w tunelu metra.

(mpw)