Naukowcy znaleźli kolejne zastosowanie dla Viagry. Słynna niebieska pigułka wspomagająca potencję, może także ułatwić adaptację do zmian stref czasowych. Takie zaskakujące wnioski przynosi praca naukowców z Buenos Aires. Odkrycie może pomóc między innymi osobom pracującym na zmiany albo tym, których praca wymaga częstych podróży samolotem na drugą półkulę.

Badania przeprowadzono na razie na... chomikach. Okazało się, że już mała dawka substancji czynnej viagry, czyli sildenafilu, pomogła gryzoniom nawet dwukrotnie szybciej adaptować się do zmiany czasu odpowiadającej na przykład podróży z Nowego Jorku do Warszawy. Naukowcy z Quilmes National University w Buenos Aires porównywali, kiedy gryzonie biegają po karuzeli. Zwykle czynią to po zapadnięciu zmroku. Po zmianie czasu o 6 godzin, chomiki przeciętnie dopasowywały się do nowych realiów po 12 dniach. Tym, którym podano viagrę, wystarczało zwykle 8 dni.

Autorzy pracy opublikowanej w czasopiśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences" przypuszczają, że sildenafil, podnosząc w organizmie poziom tak zwanego cyklicznego monofosforanu guanozyny (cGMP) "przyspiesza" zegar biologiczny. Metoda może więc być skuteczna tylko przy podróży na wschód, na przykład z Ameryki do Europy, kiedy przenosimy się do strefy, gdzie zmrok zapada wcześniej. Doświadczenie osób podróżujących na przykład przez Atlantyk pokazuje jednak, że właśnie ta zmiana czasu jest bardziej dotkliwa i trudniej się do niej przyzwyczaić.

Planowane są dalsze eksperymenty. Nie jest jasne, czy w razie potwierdzenia skuteczności tej metody u ludzi viagrę należałoby zażywać jeszcze przed wejściem do samolotu, czy już po. Naukowcy zapewniają jednak, że wymagana dawka jest tak mała, że nie wywołuje... widocznych efektów.