Dwóch strażaków zginęło w groźnym pożarze, który wybuchł w opuszczonym budynku koło Strefy Zero na Manhattanie w Nowym Jorku. Akcja gaśnicza była utrudniona ze względu na groźbę skażenia toksycznego.
Pożar wybuchł w niedzielę nad ranem czasu polskiego w dawnym budynku Deutsche Banku. Od zamachów z 11 września 2001 roku drapacz chmur stał pusty i trwały tam prace rozbiórkowe.
Strażacy ostrzegali okolicznych mieszkańców, by nie wracali do
domów, w obawie, że opuszczony budynek, który w czasie zamachu został skażony toksycznym pyłem, może się zawalić. Obawy okazały się nieuzasadnione.
Dodatkowym problemem, z którym musieli zmagać się strażacy, było awaria hydrantu. Ratownicy musieli wnosić wąż strażacki na 16 piętro.