Huragan Irene dotrze w sobotę do wschodniej części stanu Karolina Północna, gdzie rozpoczęto już ewakuację mieszkańców - oświadczył dyrektor amerykańskiego Państwowego Centrum do Spraw Huraganów (NHC) Bill Read. Będzie przesuwał się na północ.

To nie będzie tylko nadbrzeżna nawałnica. Jej skutki sięgną daleko w głąb lądu - zaznaczył dyrektor Federalnej Agencji Przeciwdziałania Sytuacjom Nadzwyczajnym Craig Fugate.

Według synoptyków NHC, trasa huraganu nieco odchyliła się ku zachodowi. Oznacza to, że nawet tereny znacznie odległe od wybrzeża, od Karoliny Północnej po Nową Anglię, mogą się spodziewać opadów wielkości od 130 do 250 milimetrów i wiatrów o tropikalnej sile - wskazali Read i Fugate. Znaczna część tego obszaru doświadczyła w ostatnim czasie intensywnych deszczów, co zwiększa ryzyko powodzi oraz wyrywania przez wiatr drzew z korzeniami.

Powodzie, przerwy w dostawach energii oraz szkody spowodowane upadającymi drzewami mogą wystąpić na znaczną skalę, gdy nawałnica będzie się przesuwać nad obszarem lądowym - powiedział Read.