"Jeżeli od pierwszego grudnia Rosja wprowadzi nowe opłaty dla przewoźników, to rosyjscy przewoźnicy będą musieli kupować gwarancje na przewóz towarów przez Polskę i inne kraje Unii "- ustaliła korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginion.

Rosja strzeliła sobie w stopę - powiedział RMF FM wysoki rangą urzędnik Komisji Europejskiej. Dla Rosjan oznacza to poważne ograniczenia na unijnym rynku przewoźników. Wykupienie unijnych gwarancji jest drogie i nie jest proste. Rosjanie myśleli, że wytną unijnych przewoźników ze swojego terytorium, a sami na tym stracą - twierdzi rozmówca dziennikarki RMF FM.

Rosyjski przewoźnik będzie musiał mieć zarejestrowaną firmę na terenie Unii Europejskiej. Będzie też musiał znaleźć unijnego ubezpieczyciela.

Urzędnicy w Komisji Europejskiej podkreślają, że taki krok nie jest odwetem, ale konsekwencją wcześniejszych poczynań Rosjan.

Rosja musi się zastosować do naszych wspólnotowych zasad - powiedział rozmówca Katarzyny Szymańskiej- -Borginon.

Urzędnicy w Komisji przyznają, że w Rosji w tej sprawie panuje bałagan i Rosjanie sami nie wiedzą, co wydarzy się pierwszego grudnia.

Sama Bruksela również obawia się chaosu na drogach. 

ug