Ratownicy nowozelandzcy zostali zmuszeni do zastrzelenia 33 zbłąkanych wielorybów. Zawiodły wszystkie wysiłki mające na celu przemieszczenie ich na głęboką wodę. Z grupy 99 zwierząt, który zbłąkały się na płyciznę, tylko 17 udało się uratować.

Wieloryby były ostatnimi z grupy 99 tych morskich ssaków, które utknęły kilka dni wcześniej na płyciźnie Farewell Spit na Wyspie Południowej.

Miejscowy szef służby ochrony przyrody John Mason poinformował, że przez cały tydzień setki ochotników usiłowały przemieścić wieloryby, tak by mogły wypłynąć na pełne morze. Nie wszystkie jednak udało się uratować.

Mason oświadczył, że ratownicy byli już przekonani, że ich wysiłki zakończyły się sukcesem. Przekonali się jednak, że z niewiadomych przyczyn część zwierząt popłynęła z powrotem na brzeg a ich stan znacznie się pogorszył.

Ostateczny bilans jest bardzo zły. 36 wielorybów zginęło z wycieńczenia i odniesionych ran, 33 musiano zastrzelić. Tylko 17. wielorybom udało się odpłynąć. Los 13 zwierząt jest nieznany.