Tokijska policja zwiększyła w poniedziałek środki bezpieczeństwa przed imprezami halloweenowymi odbywającymi się w barowej okolicy Shibuya. Ma to zapobiec sytuacji, jaka wydarzyła się w Seulu w Korei Południowej. Z powodu wybuchu paniki w czasie Halloween, w tłumie zginęły 154 osoby.

Do słynącej z bujnego życia nocnego dzielnicy Shibuya w Tokio skierowano między innymi „DJ Policję”, jednostki prewencyjne, których zadaniem jest kierowanie przemieszczającym się tłumem – przekazała japońska stacja NHK.

W poniedziałek wieczorem czasu miejscowego imprezowicze, w tym wielu w przebraniach, zaczęli się gromadzić w okolicy stacji kolejowej w Shibuya. Według agencji Kyodo okolica jest zapełniona w podobnym stopniu, jak przy okazji Halloween przed pandemią Covid-19. 

W 2018 roku okolicę odwiedziło tego dnia około 40 tys. ludzi. Policjanci radzą imprezowiczom, aby w miarę możliwości unikali głównej ulicy i nie zatrzymywali się, by robić zdjęcia, co mogłoby doprowadzić do zatoru. Część ulic ma być zamknięta dla ruchu kołowego.

Dodatkowe środki bezpieczeństwa wprowadzono, aby uniknąć wypadków podobnych do tragedii w stolicy Korei Południowej. W nocy z soboty na niedzielę w barowej dzielnicy Itaewon na imprezach z okazji Halloween bawiło się około 100 tys. osób. 

W wąskiej uliczce doszło do wybuchu paniki w tłumie, ludzie tratowali się nawzajem, wielu się udusiło. Według poniedziałkowych informacji agencji Yonhap zginęły co najmniej 154 osoby, a ponad 100 kolejnych odniosło obrażenia, z czego 33 są ciężko ranne. 

Wśród zabitych jest 26 cudzoziemców, między innymi z Rosji, Chin, USA i Japonii.