Ok. 1000 osób przetrzymywanych jest w zamkniętym pomieszczeniu od kilkunastu godzin. Jesteśmy bardzo zmęczeni - mówi w rozmowie telefonicznej z dziennikarzami jedna z zakładniczek profesor kardiochirurgii dziecięcej Maria Szkolnikowa. Terroryści domagają się zakończenia wojny w kaukaskiej republice, a także spotkania prezydentów Czeczenii i Rosji.

Profesor Szkolnikowa od kilku godzin prowadzi z dziennikarzami rozmowy przez własny telefon komórkowy, to ona podała informacje o konkretnych żądaniach terrorystów. Czeczeni chcą rozmów między prezydentami Asłanem Maschadowem i Władimirem Putinem, chcą też by Rosja wycofała z Czeczenii co najmniej jeden pułk swoich wojsk.

Przypomnijmy: wczoraj około godz. 19 kilkudziesięciu czeczeńskich separatystów – mężczyzn i kobiet - weszło do jednego z teatrów w Moskwie. Zamknęli drzwi i wzięli za zakładników blisko 1000 osób znajdujących się na sali. Terroryści wypuścili z teatru dzieci i wyznawców islamu - w sumie ok. 150 osób, później zaminowali teatr.

Nielicznym udało się uciec. Czeczeńcy stawiają jedno główne żądanie: wycofanie wojsk rosyjskich z republiki i zakończenia wojny. Grożą, iż w razie szturmu rosyjskich komandosów, wysadzą budynek teatru w powietrze. Według doniesień terroryści ostrzegają, że zaczną zabijać zakładników, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione w najbliższych dniach.

07:50