"Francusko-brytyjski motor Unii Europejskiej w dziedzinie zbrojeniowej zaczął pracować na przyspieszonych obrotach." Tak nadsekwańskie media komentują projekt stworzenia przez oba kraje bezzałogowego samolotu bojowego nowej generacji. Plany te ogłoszono po spotkaniu Nicolasa Sarkozy'ego i Davida Camerona w Paryżu.

Koncerny zbrojeniowe w obu krajach już pracują nad bezzałogowymi samolotami bojowymi - prototyp myśliwca bez pilota o nazwie "nEUROn" francuskiej firmy Dassault Aviation ma odbyć próbny lot już za kilka miesięcy. Zamiast ze sobą konkurować Paryż i Londyn chcą jednak połączyć siły.

Francuski minister obrony Gerard Longuet potwierdził po szczycie, że w przyszłym roku zaczną się prace nad francusko-brytyjskim prototypem supernowoczesnej, dużej maszyny tego typu, która ma zastąpić w przyszłości tradycyjne wielozadaniowe myśliwce. Pałac Elizejski zaznaczył jednak, że trzeba będzie na to poczekać nie do 2020 roku - jak wcześniej sugerowały nadsekwańskie media - lecz prawdopodobnie nawet 10 lat dłużej. Wymaga to bowiem dużych inwestycji, które trudno realizować w okresie kryzysu.

Projektowi towarzyszy również francusko-brytyjski program rozwijania współpracy w dziedzinie niewielkich bezzałogowych samolotów zwiadowczych. Te mają zacząć latać za około 12 lat. Sarkozy i Cameron przyznali w Paryżu, że było ostatnio pomiędzy nimi wiele sporów w sprawie sposobów ratowania eurolandu i nowej unijnej umowy międzyrządowej. Zasugerowali jednak, że w dziedzinie zbrojeniowo-obronnej oba kraje zamierzają być unijnym trzonem.