Syryjski generał, który dowodził jednostką elitarnej Gwardii Republikańskiej i był wieloletnim sojusznikiem prezydenta Baszara el-Asada, opuścił Damaszek i jest w drodze do Paryża. W stolicy Francji rozpoczęto dziś konferencję Grupy Przyjaciół Syrii. Niewykluczone, że generał wesprze syryjską opozycję.

Według osoby zaprzyjaźnionej z rodziną Tlasa, generał wczoraj przyjechał do Turcji. Potem miał udać się do Francji, gdzie obecnie mieszka jego ojciec - Mustafa Tlas, były minister obrony Syrii.

Manaf Tlas uczęszczał wraz z 46-letnim Asadem do uczelni wojskowej. Jeśli wesprze opozycję syryjską, to będzie oznaczać, że osobistość najwyższej rangi z najbliższego otoczenia prezydenta zmieniła zdanie w sprawie rewolty przeciwko władzom Syrii. Rewolty, która - jak pisze Reuters - przeradza się w wojnę domową z silnym podłożem religijnym.

Tlas - członek syryjskiej większości sunnickiej i przyjaciel prezydenta Baszara el-Asada - dowodził brygadą w Gwardii Republikańskiej, jednej z najlepiej wyposażonych jednostek w armii, zdominowanej przez sektę alawitów (skrajny odłam szyizmu).

Ojciec generała Tlasa - Mustafa - był ministrem obrony Syrii od wczesnych lat 70. do roku 2004 i był zaufanym ojca obecnego prezydenta Hafeza el-Asada.

W Paryżu dziś otwarto konferencję Grupy Przyjaciół Syrii. Uczestniczą w niej delegacje z całego świata, w tym szef MSZ Radosław Sikorski. W konferencji nie biorą udziału: Rosja, uważana za głównego sojusznika syryjskich władz, i Chiny.