Dym i smog leśnych pożarów sparaliżował prace lotniska w Omsku na Syberii. Strażacy walczą też z pożarami wokół Tomska, gdzie z powodu zadymienia mieszkańcom radzono nie wychodzić z domów. To efekt niespotykanych w tej części Rosji upałów.

Od ponad miesiąca w tej części Syberii nie padał deszcz. Temperatura zbliża się do plus 40 stopni Celsjusza, a synoptycy twierdzą, że na razie pogoda się nie zmieni.

Lotnisko w Omsku zamknięto, gdy widzialność spadła poniżej 400 metrów. W południowo-zachodniej części regionu z powodu smogu nie widać słońca, a ludziom trudno oddychać.

Tylko wokół Tomska płonie ponad 10 tysięcy hektarów tajgi. Mimo że z pożarami walczy tam ponad 3 tysiące strażaków, policjantów i ochotników, powierzchnia płonącej tajgi w ciągu doby zwiększyła się o 15 procent.

Gigantyczne pożary w Chorwacji

Wraz z lipcowymi upałami groźne pożary wybuchły w wielu miejscach Europy, w tym w pobliżu obleganych przez turystów kurortów. W ostatnich dwóch tygodniach z żywiołem walczyli strażacy m.in. na północnym wybrzeżu Chorwacji, na wschodnim wybrzeżu Sardynii, na portugalskiej Maderze i południu tego kraju oraz w Katalonii, blisko granicy z Francją.

W wyniku pożarów lasów w Chorwacji zginął strażak. Z powodu silnego wiatru ogień rozprzestrzenił się w m.in. kierunku miejscowości wypoczynkowych Novi Vinodolski i Selce. Z tej ostatniej trzeba było ewakuować turystów z dwóch kempingów.

Ogień w pobliżu miejscowości Moszćeniczka Draga na półwyspie Istria, gdzie w walce z żywiołem zginął strażak, udało się opanować w ciągu dnia. Inny pożar lasu wybuchł w pobliżu portu Rijeka, ok. 180 km na południowy zachód od Zagrzebia. Walkę z nim utrudniał gwałtowny wiatr sięgający w porywach ponad 100 km/h.