W ośmiu spotkaniach piłkarskiej Ligii Mistrzów padło aż 36 goli. Wreszcie po trzech długich latach przerwy do siatki rywala w Champions League trafił Polak. Wczoraj bramkę hiszpańskiego Villareal odczarował Marek Saganowski. W wyjazdowym meczu zdobył prowadzenie dla duńskiego Aalborga. Potem było już tylko gorzej. Hiszpanie ostatecznie wygrali 6:3.

Niesamowita huśtawka nastrojów wśród kibiców Steauy Bukareszt. Po kwadransie gry w meczu w Lyonie rumuńska drużyna prowadziła 2:0, potem 3:2. Jednak ostatecznie przegrała z Olimpique 3:5.

W Monachium Bayern bez litości dla włoskiej Fiorentiny. Gospodarze wygrali 3:0. W Stambule Fenerbache boleśnie przekonało się o sile Arsenalu. Kanonierzy wygrali aż 5:2. Na Old Trafford Celtic Glasgow tylko statystował, a Artur Boruc aż trzy razy wyciągał piłkę z siatki. Manchester United wygrał 3:0, a mógł i 6:0.

W innych spotkaniach: Porto przegrało z Dynamem Kijów 0:1, Juventus Turyn wygrał z Realem Madryt 2:1, a Zenit Sankt Petersburg zremisował z Bate Borysów 1:1.