W sobotę bandyta wysiadł ze srebrnego sedana i zaczął strzelać do ludzi w centrum handlowym w Allen na przedmieściach Dallas w stanie Teksas. Przedstawiciele lokalnej policji podali, że napastnik zabił co najmniej osiem osób. Sam następnie został śmiertelnie postrzelony przez policjanta.

Wideo z kamery, które trafiło do sieci, pokazało, jak bandyta wychodzi z pojazdu przed centrum handlowym i natychmiast zaczyna strzelać do ludzi na chodniku. Słychać było ponad trzydzieści strzałów, gdy pojazd nagrywający wideo odjeżdżał.

Pełniący wówczas w okolicy służbę funkcjonariusz policji z Allen, kiedy usłyszał strzały, natychmiast zareagował. "Oficer zajął się podejrzanym i zneutralizował zagrożenie. Następnie wezwał służby ratunkowe" - poinformował departament policji na Facebooku.

Szef straży pożarnej Allen, Jonathan Boyd, powiedział, że siedem osób, w tym zabójca, zginęło na miejscu. Dziewięć ofiar zostało przewiezionych do okolicznych szpitali, ale dwie z nich zmarły.

Według analizy danych AP/USA Today, w bieżącym roku w Stanach Zjednoczonych bardzo często dochodzi do masowych zabójstw: średnio około jednego na tydzień.

Biały Dom oświadczył, że prezydent Joe Biden został poinformowany o strzelaninie i zaoferował wsparcie lokalnych władz.

Republikański gubernator Teksasu Greg Abbott, który podpisał przepisy łagodzące ograniczenia dostępu do broni palnej po masowych strzelaninach w przeszłości, nazwał popełnioną zbrodnię "niewypowiedzianą tragedią".