Niedaleko rezydencji premiera Silvio Berlusconiego w Arcore koło Mediolanu doszło do starć jego przeciwników, domagających się dymisji szefa rządu, z policją. Ranni są po obu stronach. Zatrzymano dwie osoby. W chwili starć szef rządu był w domu - podały włoskie media.

Grupa ok. 150 demonstrantów z obywatelskiego ruchu Lud Fioletowych (Popolo Viola), który sprzeciwiają się rządom telewizyjnego magnata, próbowała przedostać się pod jego posiadłość. Tam została powstrzymana przez policję.

W stronę funkcjonariuszy manifestanci rzucali butelkami i kamieniami. Niszczyli wszystko, co znaleźli na swojej drodze - utrzymuje policja, która użyła siły. Doszło do przepychanek. Obrażenia odniosło kilku policjantów oraz karabinierów i demonstrantów. Kontuzjowany został też obecny na miejscu reporter. Siły porządkowe twierdzą, że wśród demonstrantów byli także anarchiści.