Słowacy zamknęli przeszło 200 kilometrów szlaków turystycznych w swojej części Tatr. Decyzję tłumaczą ochroną przyrody. Swobodnie po słowackiej części Tatr będzie można poruszać się dopiero od połowy czerwca przyszłego roku.

Zamknięte zostały wszystkie słowackie szlaki powyżej tatrzańskich schronisk. Te w zimie będą przyjmowały turystów, z jednym wyjątkiem - Chaty pod Rysami. To schronisko położone najwyżej w Tatrach.  Podobnie jak najwyżej położone szlak, zamknięte będzie aż do czerwca.

Za złamanie zakazu wejścia na wysokogórskie ścieżki grozi mandat do 250 zł. Dotyczy to także polskich turystów, którzy przekroczą granicę w punktach położonych na tatrzańskich szlakach.

Warto też pamiętać, że w polskiej części Tatr z powodu remontu zamknięte jest schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Turyści będą mogli się w nim  zatrzymać dopiero po 19 grudnia.

(mpw)