Władze Australii przez kilkadziesiąt lat zmuszały niezamężne kobiety od oddawania dzieci do adopcji. Proceder ten zakończył się dopiero w latach 70. ubiegłego wieku - wynika z raportu komisji senackiej. Raport powstawał przez 18 miesięcy, złożyły się na niego m.in. setki wywiadów i osobistych świadectw.

Od lat 50. ubiegłego wieku setki niezamężnych kobiet zmuszano od oddawania dzieci do adopcji. W niektórych przypadkach dzieci mogły być nawet kradzione matkom. W ten sposób do adopcji wbrew woli biologicznych rodziców mogły trafić dziesiątki tysięcy dzieci - wynika z raportu.

Chciałabym powiedzieć osobom, które zostały adoptowane, że wasze matki was nie porzuciły. Przedstawiciele władz osądzali kobiety zamiast okazać im szacunek - mówiła ze łzami w oczach przewodnicząca senackiej komisji Rachel Siewert, przedstawiając wnioski raportu.

Czas już, by rząd i odpowiedzialne instytucje przyznały, że tamte praktyki były złe. Fakt ten musi zostać uwzględniony w oficjalnych przeprosinach, nie może być miejsca na dwuznaczności - podkreśliła. Jej przemówieniu z galerii w parlamencie przysłuchiwało się kilka ofiar wymuszanych adopcji.