Trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,9 nawiedziło w niedzielę wieczorem czasu lokalnego indonezyjską wyspę Lombok, kilkanaście godzin po trzęsieniu o magnitudzie 6,3 - podały amerykańskie służby geologiczne USGS. Na razie nie ogłoszono alertu przed tsunami. Nie ma informacji na temat ewentualnych ofiar ani zniszczeń.

Epicentrum najnowszych wstrząsów miało miejsce na głębokości 20 km i około 5 km na południe od miasta Belanting na północy Lomboku - sprecyzowało USGS, cytowane przez agencję AFP.

Wcześniej agencja Reutera podała, powołując się na USGS, że trzęsienie ziemi miało magnitudę 7,2 i nawiedziło obszar na morzu, oddalony o 124 km na północ i północny wschód od Lomboku, na głębokości zaledwie 1 km.

Epicentrum porannego trzęsienia ziemi znajdowało się na południowym zachodzie miasta Belanting, na głębokości 7,9 km. Wstrząsy spowodowały osunięcia ziemi; uszkodzeniu uległy budynki - podaje agencja Associated Press.

Do niedzielnych wstrząsów doszło dwa tygodnie po ostatnim trzęsieniu na tej wyspie, kiedy zginęło według różnych źródeł od 430 do 480 osób. Rany odniosło wtedy ponad 13 tys. osób. 

Straty materialne po trzęsieniu z 5 sierpnia szacuje się na kilkaset milionów dolarów. W jego wyniku bez dachu nad głową pozostało ok. 400 tys. ludzi; zniszczonych zostało 68 tys. budynków.

Indonezja, będąca największym archipelagiem na świecie, położona jest w tzw. pacyficznym pierścieniu ognia - otaczającej Ocean Spokojny strefie charakteryzującej się dużą aktywnością sejsmiczną. 

(ph)