Środkową Japonię nawiedziło w poniedziałek silne trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,5. Służby natychmiast wydały ostrzeżenie przed tsunami dla północno-zachodniego wybrzeża. Choć pierwotnie prognozowano wystąpienie fal o wysokości 5 m, to ostatecznie tsunami miało 1,2 m. W trzęsieniu ziemi życie straciło co najmniej 5 osób, a ponad 70 zostało rannych.

Jak poinformowała amerykańska Narodowa Służba Geologiczna (USGS), do trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,5 doszło o godz. 8:10 czasu polskiego na terenie prefektury Ishikawa, która leży środkowej części wyspy Honsiu nad Morzem Japońskim.

Choć wstrząs wystąpił na lądzie, to Japońska Agencja Meteorologiczna (JMA) i tak wydała ostrzeżenie przed tsunami dla zachodnich regionów przybrzeżnych prefektur Ishikawa, Niigata i Toyama.

Premier Japonii Fumio Kishida wezwał do natychmiastowej ewakuacji z zagrożonych terenów. Mieszkańcy muszą przygotować się na ewentualne kolejne wstrząsy. Apelujemy, by mieszkańcy terenu, gdzie wystąpiło trzęsienie, stosowali się do poleceń lokalnych władz i ewakuowali się w wyznaczone miejsca. Wszystkie informacje na bieżąco podawane są w telewizji, radiu i internecie - powiedział natomiast rzecznik japońskiego rządu Yoshimasa Hayashi.

JMA prognozowała wystąpienie fal tsunami o wysokości dochodzących do 5 metrów. Takowych na szczęście nie zaobserwowano. Tsunami miało maksymalną wysokość 1,2 m; falę zarejestrowano w mieście Wajima w prefekturze Ishikawa. Japończykom jednak wciąż zaleca się trzymanie z dala od wybrzeża.

Ostrzeżenie przed sięgającymi metra falami wydano także dla części Korei Północnej i należącej do Rosji wyspy Sachalin. Później je jednak odwołano.

Zawalone budynki i popękane drogi

Trzęsienie ziemi - jak poinformowała agencja USGS - było mocno odczuwalne na powierzchni ziemi. Do bazy amerykańskiej agencji zgłoszono 205 raportów dotyczących intensywności wstrząsów. Wynika z nich, że w niektórych miejscach doszło do poważnych szkód.

Z najnowszych informacji wynika, że w trzęsieniu ziemi życie straciło co najmniej pięć osób, z czego dwie w mieście Nanao i po jednej w miejscowościach: Shika, Hakui i Wajima. Wszystkie ofiary zginęły na skutek zawalenia się budynków mieszkalnych. Rannych zostało ponad 70 osób.

Straż pożarna z Wajima poinformowała, że na terenie prefektury Ishikawa zawaliło się co najmniej 50 budynków. 36 tys. gospodarstw domowych pozostało bez prądu. W samym mieście doszło do pożaru, którego ze względu na uszkodzone drogi nie udało się szybko ugasić. Płomienie w efekcie strawiły kilka domów.

Dotknięta została również prefektura Toyama. W miastach Himi i Oyabe popękały drogi, zostały również uszkodzone wodociągi. W prefekturze Niigata rannych zostało dziewięć osób; zawaliło się tam wiele budynków, uszkodzone zostały również drogi. W prefekturze Fukui lekkie obrażenia odniosło pięć osób, z kolei dwie osoby zostały ranne w prefekturze Osaka.

Japońskie media poinformowały, że wstrząsy były odczuwalne także w Tokio. Na bieżąco sprawdzane jest funkcjonowanie elektrowni jądrowych. Do tej pory nie wykryto jakichkolwiek nieprawidłowości.