W południowej Kalifornii zarejestrowano wczoraj kilkadziesiąt a nawet - według niektórych źródeł - kilkaset wstrząsów tektonicznych o lekkim i średnim natężeniu. Na szczęscie powstałe na skutek drgań zniszczenia są niewielkie.

Na razie nie ma jednoznacznych danych mówiących o tym, ile razy zatrzęsła się ziemia. Dziennik "Los Angeles Times" poinformował o ponad 70 wstrząsach. Z kolei według stacji telewizyjnej CNN było ich aż kilkaset. Wszystkie media są zgodne co do tego, że najsilniejszy z nich miał siłę 5,5 stopnia w skali Richtera.

Tak wielu wstrząsów w tym regionie nie było od 1970 roku - powiedziała po serii wstrząsów sejsmolog Lucy Johnson z amerykańskiego centrum geofizycznego USGS. Podkreśliła, że w najbliższych dniach należy się spodziewać powtórzenia tego zjawiska.