​Kilkanaście tysięcy osób manifestowało w sobotę w Rzymie w obronie praw migrantów i uchodźców, przeciwko dyskryminacji i rasizmowi. Wiec "Prawa bez granic", któremu towarzyszyły nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, zorganizowały środowiska lewicowe.

W demonstracji, która przeszła przez centrum Wiecznego Miasta, udział wzięli przedstawiciele organizacji antyrasistowskich i broniących praw imigrantów, studenci, migranci z Afryki, działacze i sympatycy skrajnej lewicy.

Policja otoczyła pochód kordonem bezpieczeństwa w obawie przed przeniknięciem osób, które chciałyby zakłócić jego przebieg. Na trasie pochodu usunięto wszystkie samochody i kontenery na śmieci w obawie przed zamieszkami.

Dzisiaj jest dzień ludzi niewidzialnych, wszystkich tych, którzy są zesłani na peryferia, na wieś, dotknięci przez represyjne normy- mówiono podczas wiecu. W jego trakcie wznoszono hasła z żądaniami sprawiedliwości społecznej, wolności przemieszczania się i przyznania prawa pobytu dla wszystkich imigrantów.

Imigranci uczestniczący w wiecu mówili włoskim mediom, że są "spragnieni praw i wolności".

(ł)